czwartek, 27 czerwca 2013

Nadzieja matką głupich...

Jestem głupia. Mam nadzieje...nie potrafię przestać się łudzić. Biorąc pod uwagę, że jest końcówka cyklu. Myślę tylko o tym. O ponownym byciu mamą. Łudzę się, że może się udało, mierzę temperaturę i modlę się by nie spadła. A z drugiej strony ganię się za takie myślenie, że znów się rozczaruję, że znów będę płakać.
A może ta nadzieja pozwala mi żyć, a może pomaga mi bym nie zwariowała, by znów zacząć od nowa. 
Nie wiem, ale boję się. 
Sebastianku czuwaj nad swoją mamą bo oszaleję i szepnij Bogu o rodzeństwie dla Ciebie...

Za kilka dni się dowiem....

1 komentarz:

  1. Doskonale wiem, co czujesz. Tylko tyle napiszę. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń