wtorek, 9 lipca 2013

Głupia

Jestem jednak głupia- to tak apropo poprzedniej notki.

Trzeba znów wstać i zacząć wszystko od nowa. W końcu nowy cykl to nowa nadzieja.
Zastanawiam się ile mi przyjdzie czekać i czy wogóle się doczekam... na nowe życie.
Czekamy już 4 lata i 3 msc - dla jednych mało dla innych dużo.
Najważniejsze to nie obciążać organizmu złymi myślami, smutkami, stresem i płaczem. Bo to nie sprzyja.

Jedno co mi się w życiu udało to mąż i myślę, że właśnie dlatego wszędzie indziej jakoś tak pod górkę.

Cóż widocznie tak musi być- taka nasza trudna droga do rodzicielstwa.

dobrze, że mamy siebie...zauważam jednak, że poronienie bardzo mnie zmieniło...

P.S. Sebastianku mama bardzo Cię kocha....

3 komentarze:

  1. Wiesz kiedyś zrobiłam test. Zobaczyłam bladą drugą kreskę, radość którą wtedy poczułam nie trwała długo. Teraz coraz częściej o tym myślę. Nie wiem czy to wina testu, czy jednak było coś na rzeczy. Czasem niewiedza lepsza od pewności.
    Nie będę Cię pocieszać. Jedyne co mogę powiedzieć... napisać to to, że wiem co czujesz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba wstać. Mnie po poronieniu, a nawet w jego trakcie jedyne, co trzymało przy życiu, że muszę zaraz, możliwie szybko znów spróbować.
    Poroniłam sama, w domu, wyjęłam dziecko z toalety i pochowałam w ogródku.
    Trzeba wstać. Kolejna próba - to jedyne, co daje siłę.

    Minął rok. Teraz jestem w ciąży, ale bardzo zagrożonej. Z krwotokami, skurczami. Nie wiadomo, co dalej.
    Może nie poronię drugi raz, jeszcze mam nadzieję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Każde takie doświadczenie nas zmienia. Jesteście w tym razem i to jest piękne :*

    asia.ap - naszkielku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń