poniedziałek, 14 listopada 2011

Niechciany okres

 Czekałam na dzień, w którym dostanę okres. No i dostałam- może trochę wcześniej niż planowałam. Przyszłam do męża i mu powiedziałam o tym roniąc przy okazji kilka łez- on delikatnie przytulił, pocałował i powiedział zobaczysz następnym razem się uda. Pomogło troszkę- jednak bezsilność pozostała. Najgorsze jest to, że ciągle trafiam na nieodpowiedzialnych lekarzy, których wiedza medyczna na pierwszy rzut oka jest porównywalna do mojej.

To było wczoraj. A wcześniej? wcześniej Czekający miał imieniny- otrzymał "książkę" ode mnie, którą chciał i spędziliśmy miły dzień.Wykorzystaliśmy zaproszenie na darmowy obiad i deser dla 2 osób w IKEi.

Nie mam sił na nic...Boże pomóż znaleźć siły na to by iść...iść od nowa...

Czekająca

Jest jeszcze taka miłość,
ślepa, bo widoczna,
jak szczęśliwe nieszczęście,
pół radość, pół rozpacz,
ile to trzeba wierzyć,
milczeć, cierpieć, nie pytać,
skakać jak osioł do skrzynki pocztowej
by dostać nic
za wszystko
/ks. Jan Twardowski/

4 komentarze:

  1. Może więc trzeba zasięgnąć porady u innego specjalisty?

    OdpowiedzUsuń
  2. no właśnie, może przydałaby się wizyta u innego lekarza?
    bardzo trzymam za Was kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki, żeby za miesiąc się udało :) niestety teraz coraz większość lekarzy jest nimi tylko z nazwy, dlatego najlepiej udać się na wizytę do kilku...
    Gdy już nadejdzie ten dzień, jestem prawie pewna że będziecie dobrymi kochającymi rodzicami. Jestem zdania, że wszystko co wyczekane docenia się dużo bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. eh znam to rozczarowanie.... i okresem i lekarzami ;/

    trzymam kciuki, żeby się udało, nic więcej niestety zrobić nie mogę : (

    OdpowiedzUsuń