Szpital nie zgadza się na wydanie zaświadczenia dzięki któremu moglibyśmy pochować naszego aniołka. Nie wiem czemu ludzie są tak bezduszni. To co mamy zrobić wyrzucić do śmieci, w toalecie spuścić? Nigdy w życiu bym czegoś takiego nie zrobiła. dla kogoś to są resztki tkanek, komórek- dla nas cały świat, całe szczęście. Czuję się bezsilna- opuszczona. Dobrze, że jest mąż, mama i przyjaciółka. Dzięki nim jakoś mimo wszystko staram się otworzyć oczy i żyć.
Dzisiaj mam wizytę u immunologa może wyniki badań krwi coś wykażą. Nie wiem.
"Dziś czuję się jak mrówka gdy, czyjś but tratuję jej mrowisko...czemu mi dałeś wiarę w cud a potem odebrałeś wszystko..."
Tato przytul mojego aniołka do serca....
Może napisz tam: http://www.dlaczego.org.pl/
OdpowiedzUsuńJest to portal dla rodziców po stracie dziecka, ciąży itp. Zapytaj o poradę, może są w stanie jakoś pomoc. Wtedy gdy mój pierworodny zmarł tej możliwości nie miałam.
łączę się w bólu
Bardzo mi przykro że takie nieszczęście Was spotkało.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ze uda się wywalczyć coś w tym chorym systemie i pochowacie Waszego Maluszka.
Jestem z Wami myślami!